Katalogi branżowe
• Producenci sprzętu
• Producenci miodu
• Producenci węzy
• Gospodarstwa
  pasieczne
• Apiterapia
• Preparaty dla pszczół
• Sklepy pszczelarskie
• Hodowle pszczół
• Rośliny pszczelarskie
• Apiturystyka

Rejestracja GRATIS
ule drewniane producent
Giełda ofert B2B
Dodaj:
• ofertę bezpłatną
• ofertę płatną

Przeglądaj oferty:
• oferty z Polski
• z krajów byłego ZSRR
• z pozostałych krajów

Organizacje
i Instytucje
• Związki pszczelarzy
• Koła pszczelarzy
• Placówki naukowe
• Muzea
• Wydawnictwa

Księga gości

zobacz księgę gości
dopisz się

Inne strony w sieci

Orzeczenia Sądu Najwyższego w przedmiocie zatrucia pszczół.

Orzeczenia Sądu Najwyższego w przedmiocie zatrucia pszczół.
Istnieje kilka orzeczeń Sądu Najwyższego, które zmierzają do wzmożenia ochrony pszczół przed pestycydami i są cennym drogowskazem do unormowania w przyszłości przepisów o ochronie pszczół przed zatruciami. Sądy wojewódzkie i sądy rejonowe kierują się nimi rozpoznając procesy odszkodowawcze.
Orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 4.03.1971 r. 1 CR 671/70 w procesie właściciela pasieki przeciwko inspektorowi PGR i Skarbowi Państwa wyjaśnia znaczenie paragrafu 67 i 68 Rozporządzenia Ministrów Roi. i Zdrowia z dnia 24.11.1959 r., w szczególności zagadnienie "kto powinien zawiadomić hodowców pszczół o zaplanowanym opylaniu". Sąd Najwyższy stwierdza, że § 67 tego rozporządzenia nakłada na jednostkę organizującą zabieg chemiczny obowiązek powiadomienia przewodniczącego prezydium GRN (obecnie naczelnika gminy) o zamierzonym zabiegu, a § 68 dodatkowo stanowi, że ponadto należy powiadomić na 3 dni naprzód posiadaczy pasiek.
Wynika stąd, że zachodzi tu obowiązek podwójnego zawiadomienia pszczelarzy. Ustawodawcy chodziło więc o obciążenie wspomnianym obowiązkiem co najmniej dwóch jednostek, aby mieć gwarancję, że do takiego powiadomienia dojdzie.
Wzmożeniu ochrony pszczół przed pestycydami służy również Orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 21.01.1974 r. III CR 762/73, które zawiera tezę ,,(...), że szkoda powstała wskutek wytrucia pszczół środkami chemicznymi rozpylanymi przez państwowy ośrodek maszynowy, wyrządzona ruchem tego przedsiębiorstwa uzasadnia jego odpowiedzialność na podstawie ryzyka z art. 435 § 1 kodeksu cywilnego, który brzmi:
"Prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej, albo wyłącznie z winy poszkodowanego, lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.""
Również inne instytucje (PGR, SKR, RSP i inne jednostki gospodarcze) posługują się z reguły maszynami wprawianymi w ruch za pomocą sił przyrody, przeto i one odpowiadają w myśl przepisu z art. 435 kc. Z artykułu tego wynika, że poszkodowany nie musi wykazywać winy sprawcy szkody, wystarczy bowiem wykazać powstanie szkody, tj. wytrucie pszczół stosowanymi w zabiegu środkami chemicznymi.
Ochronę pszczół przed zatruciami omawia również uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25.07.1974 r. III CZP 40/74. Sąd Najwyższy odpowiedział w niej Sądowi Wojewódzkiemu w Szczecinie na dwa następujące pytania o charakterze prawnym:
,,1) czy wykonawca zabiegu ochrony roślin ma obowiązek zawiadomienia tylko naczelnika urzędu gminy, do którego terytorialnie należy plantacja podlegająca zabiegowi, czy też obowiązek ten rozciąga się także na naczelników gmin graniczących z tą plantacją?
2) czy pojęcie roślin kwitnących dotyczy jedynie "roślin uprawnych", czy też przez określenie rośliny kwitnące bądź wydzielające nektar rozumieć należy również wszelkiego rodzaju chwasty rosnące wśród roślin uprawnych?" ;
Sąd Najwyższy udzielił odpowiedzi na te pytania:
"a.d. 1) Nie czyni zadość obowiązkowi przepisu § 67 Rozp. Min. Roi. i Zdrowia z dnia 24.11.59 r. Dz.U. z 1960 r. zawiadomienie naczelnika tej gminy, do której terytorialnie należy teren podlegający zabiegowi, jeżeli z uwagi na miejsce położenia pola lub sadu można przy zachowaniu należytej staranności wnioskować, że zastosowane środki chemiczne ochrony roślin mogą spowodować zatrucie zwierząt gospodarskich, drobiu i pszczół z terenu innej gminy; w takim wypadku należy również zawiadomić naczelnika sąsiedniej gminy. "Powszechność stosowania w rolnictwie pestycydów nakłada na tego, kto wykonuje prace związane z użyciem tych środków, szczególne obowiązki zmierzające do ochrony środowiska".
a.d. 2) Zdaniem Sądu Najwyższego w oparciu o wytyczne Min. Roi. wydane w kwietniu 1962 r. do Rozp. z dn. 24.11.59 r. - zakaz określony w § 68 zdanie 1 cytowanego rozporządzenia dotyczy także chwastów miododajnych i wszelkich roślin nawiedzanych przez pszczoły ".
Orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 28.02.75 r. ICR 23/75 również traktuje o ochronie pszczół. Oto cytat z tego orzeczenia:
"Z uwagi na cel przepisów § 68 Rozp. Min. Roi. i Zdrowia z 24.11.59. r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy stosowaniu środków chemicznych w rolnictwie (Dz.U. z 1960 r. Nr 1 póz. 4), którym jest przede wszystkim zabezpieczenie pszczół przed zatruciem, za rośliny kwitnące (w sensie tego przepisu) trzeba uważać każdą roślinę wydzielającą nektar i odwiedzaną przez pszczoły, czyli również chwasty, jak chaber, ognicha, oset".
Wynika z tego, że producent rolny, zamierzając zastosować środki chemiczne do ochrony określonej plantacji, powinien najpierw usunąć z niej wydzielające nektar chwasty.
W sprawie z powództwa Dionizego K. przeciwko Skarbowi Państwa, Urzędowi Miasta i Gminy w B. i Wielozakładowemu Przedsiębiorstwu PGR w M. o uiszczenie odszkodowania, Sąd Najwyższy podzielił zdanie Sądu Wojewódzkiego: "...pozwane instytucje naruszyły przepisy Rozporządzenia Min. Rolnictwa i Min. Zdrowia z 24.11.59 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy. Zawiadomienie pozwanego urzędu o dacie oprysku ze wskazaniem środka chemicznego, który miał być zastosowany, nakładało na służbę rolną tegoż urzędu obowiązek zawiadomienia pszczelarzy o terminie oprysków. Kierownik służby rolnej ówczesnej gminy B. obowiązku tego nie wykonał, a mianowicie nie zawiadomił o planowanym oprysku" nawet sołtysa wsi. Opryskiwane pole ziemniaczane było położone w odległości 1-1,5 km od miejsca stacjonowania pasieki powoda. W czasie stosowania oprysku kwitły na nim także chwasty, takie jak ognicha, oset i bławatek. W tej sytuacji pozwane PGR powinno również zawiadomić na trzy dni przedtem posiadaczy pasiek, by ci mogli zabezpieczyć pszczoły przed wytruciem".
Wyrok Sądu Najwyższego z 9.09.66 r. 2 CZ 269/66 zawiera tezę, że "(...) posiadacz pasieki powinien ją prowadzić zgodnie z wymogami prawidłowej gospodarki i dlatego zobowiązany jest ją tak zorganizować, aby na obszarze, na którym został zastosowany owadobójczy środek ochrony roślin, pszczoły w okresie działania tego środka nie dokonywały wylotów na pożytki (...)". Taki stan pasieki może być osiągnięty przez: np. zakup lekkich uli, których koszt przeniesienia poza miejsce zastosowania środka chemicznego byłby stosunkowo niski, wynajęcie stodoły, w której ule mogłyby być umieszczone, zakup odpowiednich siatek itp.
Glosa dotycząca tegoż wyroku interpretuje to zagadnienie w sposób następujący: Sąd Najwyższy stwierdza w swym orzeczeniu, że posiadacz pasieki powinien po zawiadomieniu go o czasie i miejscu przeprowadzania zabiegu ochrony roślin pszczoły swoje zabezpieczyć tak, żeby nie uległy one zatruciu. Rozwijając tę myśl Sąd Najwyższy wyraził stanowisko uprzednio zacytowane.
Jeżeli posiadacz pasieki zostałby zawiadomiony o dniu i miejscu zastosowania środka owadobójczego, to musiałby sam ponosić wydatki na ochronę swojej pasieki. Posiadacz, który nie został o tym powiadomiony, nie poniósł takich wydatków i dlatego może żądać odszkodowania ustalonego po odliczeniu tej oszczędności.
Do powyższych wskazówek Sądu Najwyższego autor glosy podaje następujące uwagi:
,,(...) Nie wywołuje zastrzeżeń stanowisko, że odszkodowanie powinno być ustalone po dokonaniu kompensaty szkód i tych wartości majątkowych, które pozostały w posiadaniu poszkodowanego. Jakkolwiek w normalnym biegu rzeczy poszkodowany musiałby ich kosztem dokonać odpowiednich nakładów, aby uzyskać odpowiedni dochód z pasieki, którego nieosiągnięcie stanowi właśnie jego szkodę, której naprawienia dochodzi (art. 361 kc). Pogląd ten jest od dawna przyjęty zarówno w praktyce, jak i w prawoznawstwie. Problem sprowadza się tylko do ustalenia, jakie to korzyści poszkodowany sobie zaoszczędził, a tym samym o jaką kwotę pieniężną jego szkoda jest mniejsza. Prawdą jest, że pszczelarze winni się liczyć ze stosowaniem w rolnictwie środków chemicznych trujących dla pszczół, ale z tego bynajmniej nie wynika, aby można było w każdym wypadku stawiać im takie wymagania. Przekraczałoby to w praktyce ich możliwości albo pociągałoby koszta przekraczające granice rentowności. Być może, że w szczególnych okolicznościach sprawy stanowisko takie tyłoby prawidłowe. Nie wiadomo jednakże, na czym oparte jest zdanie, że z wymagań prawidłowej gospodarki wynika konieczność przystosowania pasieki do przewożenia jej w dowolnym czasie na inne miejsce w drodze zapewne bardzo kosztownej inwestycji, jak np. zastosowanie lekkich uli i zorganizowanie odpowiedniego transportu w ciągu zaledwie trzech dni. Są to okoliczności wymagające z reguły wiadomości specjalnych, którymi mogą dysponować tylko biegli odpowiedniej specjalności z zakresu ekonomii, organizacji i techniki pszczelarstwa. Nie wydaje się, żeby wymagania takie były realne zarówno w stosunku do pasiek towarowych składających się z co najmniej 50 pni, prowadzonych przez SKR, jak też pasiek indywidualnych, dla których przewożenie pasieki w ciągu 3 dni w inne miejsce byłoby w wielu wypadkach wręcz niewykonalne i rujnujące (...)".
Stąd też zalecenia ministerstwa rolnictwa, mające najwidoczniej na względzie dwa typy pasiek - wędrowne i stałe, określają, że zabezpieczenia pasiek przed szkodliwym działaniem środków chemicznych powinni dokonać właściciele bądź to przez wywiezienie uli poza zagrożony teren, bądź też przez zamknięcie pszczół w ulach w sposób pozwalający na ich przetrzymanie w okresie prewencji, tj. między terminem wykonania zabiegu chemicznego a terminem dopuszczalnego oblotu przez pszczoły roślin, na które zostały naniesione środki chemiczne. Ten drugi sposób zabezpieczenia dotyczy z reguły pasiek stałych, których posiadacze powinni dokonać odpowiednich zabiegów chroniących pszczoły przed wytruciem.
Ustalenie, jakimi środkami powinien posłużyć się posiadacz pasieki po zawiadomieniu go o opryskiwaniu lub opylaniu roślin kwitnących środkami trującymi (§ 68) może nastąpić tylko na podstawie konkretnych okoliczności faktycznych. Z reguły niezbędna jest przy tym opinia biegłego. Tylko z tym zastrzeżeniem można przyjąć wyrażone w głosowanym orzeczeniu ogólne stanowisko popierające zaliczenie na poczet poniesionej szkody "zaoszczędzonych przez posiadacza pasieki wydatków na zabezpieczenie pszczół przed zatruciem".

ule drewniane producent

Galeria foto

galeria główna

Najnowsze galerie:
kwitnienie akacji
mniszek
wiosenne pożytki
krokusy
3-4 maja w Oleśnicy
pszczoły i przebiśniegi
rośliny miododajne
słoneczniki
pszczoły i onentki
zdjęcia Jerzego Jóźwika
nawłoć
pozostale ...

Giełda internetowa

Produkty pszczele
Matki pszczele, odkłady, rodziny, rójki
Sprzęt pasieczny, usługi
Pozostałe ogłoszenia
Dodaj własne
ogłoszenie

Dla każdego

o miodzie

apiterapia
kuchnia miodowa
miody pitne
słowniczek

Vademecum pszczelarza

Początkujący pszczelarz

Pytania i odpowiedzi
rośliny miododajne
z historii pszczelarstwa
literatura
przepisy prawne
pszczelarstwo w sieci
badania naukowe
marketing i pszczoły

Subskrypcja

Jeżeli chcesz otrzymywac informację o nowościach wpisz swój mail i naciśnij OK

Do góry | O nas |   Reklama u nas | Kontakt z nami | Napisz do nas | Prywatność| Strona główna
2001-2003 (c) intermania.pl